Nowe mieszkanie – duże czy małe?

Nowe mieszkania to ostatnio bardzo popularny temat. Coraz więcej osób decyduje się na zakup lokum z rynku pierwotnego i nie ma się co dziwić: możliwość swobodnego rozplanowania przestrzeni jest niezwykle istotna z punktu widzenia przyszłych mieszkańców.

Rynek pierwotny – jak duży metraż?

W przypadku rodzin z dziećmi wybór jest prosty: jak największy. Problem zaczyna się jednak w momencie, gdy mamy do czynienia z parą bądź singlem, który jeszcze nie wie, jak będzie prezentować się jego dalsze życie. W takiej sytuacji dobrą decyzją jest zakup mieszkania o niedużych wymiarach, które – w razie konieczności – można później sprzedać lub (za dopłatą) zamienić na większe. Ciekawe propozycje mieszkaniowe o różnym metrażu znajdziesz na stonie: https://wroclaw.domd.pl.

W przypadku rodzin z dwójką lub trójką dzieci bardzo istotnym jest, aby wystarczyło pomieszczeń dla wszystkich. O ile jeszcze można wyobrazić sobie dwoje rodzeństwa mieszkających we wspólnym pokoju to troje wydaje się już być zbyt dużą ilością.

Czy metraż naprawdę ma znaczenie?

I tak, i nie: jeśli spróbujemy „upchnąć” pięcioosobową rodzinę w 50m2, zdecydowanie ma znaczenie. Wystarczy jednak, że umieścimy ich w mieszkaniu o powierzchni zaledwie o 10m2 większej z dobrze ułożonymi pomieszczeniami, a będzie to wystarczający rozmiar. Warto zatem zwrócić szczególną uwagę na układ pokoi i na to, by było ich stosunkowo dużo (nawet niewielkich – ważne, żeby każdy miał swój kąt).

Powoli odchodzi się od użytkowania przez rodziców salonu jako sypialni, choć nie jest to w pełni wykluczone. Zdarza się bowiem, że sytuacja zmusza dorosłych do „zamieszkania” w dużym pokoju, za dnia stającym się pomieszczeniem dla całej rodziny. Zasadniczo jednak, dla zapewnienia maksymalnej wygody wszystkich – najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest wybranie takiego rozmiaru mieszkania, aby każdy mógł mieć własny pokój, włącznie z rodzicami. Jeśli z jakichś względów jest to niemożliwe – należy pamiętać, by sypialnio-salon nie był pomieszczeniem przechodnim: tak, by dzieci idące nocą do toalety nie przechodziły przez pokój rodziców.